W świat biznesu wkroczyło nowe zjawisko nazywane traumą organizacyjną. Trauma i jej destrukcyjne konsekwencje wpływają na wszystkie instytucje, których personel mieszka i/lub pracuje w zagrażających dla życia środowiskach. W czasie pandemii dostrzegamy to znaczenie wyraźniej niż wcześniej. Izolacja społeczna, niepewność związana z rozwojem pandemii, obawy o zdrowie swoje i najbliższych, poczucie lęku, obniżenie nastroju, długotrwały stres powodują, że wiele osób doświadcza traumy. Pandemia należy do stresorów o charakterze katastrofalnym i długotrwałym, dlatego zakres konwencjonalnych metod zarządzania kryzysem okazuje się dziś niewystarczający i nieskuteczny. To, z czym się mierzymy, to długotrwały i przewlekły stres, który sieje ogromne spustoszenie w naszym organizmie pod wieloma względami – wpływa na nasze funkcjonowanie poznawcze, neurologiczne, a także układ immunologiczny. Naukowcy mówią już o zjawisku pandemicznego ostrego zaburzenia stresowego, którego objawy przypominają zespół stresu pourazowego. Towarzyszą mu symptomy takie jak: zaburzenia snu, koszmary, halucynacje, wyczerpanie, napięcie lękowe, poczucie bezradności.*

 

Doktor David Berceli – międzynarodowy ekspert w dziedzinie pracy z traumą i twórca metody TRE uważa, że „niedostrzeganie lub niezrozumienie fundamentalnej kwestii, jaką jest traumatyzacja na szeroką skalę, oznacza zignorowanie psychiczno-emocjonalnych trudności, z jakimi borykają się dziś liczne międzynarodowe organizacje. Jeśli się do nich nie odniesiemy, długoterminowe skutki symptomów PTSD mogą w efekcie poważnie zagrozić każdemu zespołowi, strukturze lub organizacji”*.

 

 

 

Najbardziej szkodliwym skutkiem PTSD w organizacjach jest załamanie się stosunków zawodowych wśród członków zespołu. Bardzo często pojawia się izolacja, poczucie bezradności i bezsilności. Zaczynamy mieć wówczas do czynienia z pierwszą dysfunkcją pracy zespołowej (wg Patricka Lencioniego) – brakiem zaufania. Pracownicy obawiają się swobodnej otwartości.

Druga z pięciu dysfunkcji pracy zespołowej, to lęk przed konfliktem. W sytuacjach dużego stresu, napięcia, traumy lęk jest czymś naturalnym – niesamowicie istotne i ważne jest aby za pomocą odpowiednich technik nim zarządzić. Członkowie zespołu, którzy doświadczają lęku, mogą przejawiać nadmierne reakcje obronne w postaci nadmiernej złości, izolacji czy wycofania się. Każde takie zachowanie ma na celu ochronę przed kolejnymi trudnymi doświadczeniami. Jeśli się tymi zachowaniami nie zaopiekujemy w skuteczny sposób, to  stają się one przeszkodą w funkcjonowaniu zespołu.

Trzy kolejne dysfunkcje: brak zaangażowania, unikanie odpowiedzialności i obojętność na rezultaty bardzo często występują u członków zespołu po przeżytej traumie. Ogromną rolę odgrywa więc umiejętność zarządzania kryzysem i pomaganie w wychodzeniu z psychiczno-emocjonalnych doświadczeń. Doktor Berceli uważa, że „najdłużej przetrwają te organizacje, które dostrzegą i rozwiążą traumatyczne zachowania swoich pracowników”.

Potrzeba mieć jednak na uwadze, że w PTSD mamy do czynienia z reakcjami instynktowymi i nielogicznymi wzorcami myślowymi. Dlatego nie można go wyleczyć za pomocą programów zarządzania stresem oraz szkoleń dotyczących  rozwiązywania konfliktów. Metodą, która wspiera w wychodzeniu z PTSD jest TRE® (Tension Release Exercises). Jest to prosta, łatwa do nauczenia się  i samodzielnego stosowania metoda, którą implementujemy w organizacjach w ramach Naszego programu Reech W™ – budowanie rezyliencji i radzenie sobie ze skutkami stresu w środowisku zawodowym. Wierzymy, że umiejętność odnalezienia bezpieczeństwa w Sobie, w ciele, oddechu jest dziś podstawą również bezpieczeństwa rozwoju dobrze funkcjonujących organizacji i zespołów, a mało przewidywalne dziś środowisko ekonomiczno-gospodarcze wymaga działań, które zostały sprawdzone wśród zawodów wysokiego ryzyka (służby mundurowe, służba zdrowia, wysłannicy i wolontariusze w obszarach konfliktów zbrojnych).

Jeśli temat Was zaciekawił, zapraszamy do zapisu na Nasz newsletter. Przygotowujemy także specjalny webinar dla HR’ów. Zapisy w formularzu na dole strony.

LesssTREss!

TRE® dla biznesu i organizacji™ – Mikrut & Czelnik-Ociepka

#5dysfunkcji #lencioni #AUN #zdrowaorganizacja #zaufanie #budowazaufania #lesssTREess #tre

 

Źródło: Puls Medycyny, D.Berceli – Zaufaj Ciału.

[A GDYBY TAK 10 000 KROKÓW DZIENNIE…?]
Ruch dostarcza endorfin, które zwiększają subiektywne poczucie szczęścia. Poprawia nastrój i zwiększa poziom energii. Już dwadzieścia minut spaceru każdego dnia pomaga zaprowadzić równowagę pomiędzy ciałem a umysłem. To raczej oczywiste. Jednak!
👉 Czy wiecie, że systematyczne ćwiczenia fizyczne powodują przyrost zarówno istoty szarej (komórek mózgowych), jak i istoty białej („izolacji” na komórkach mózgu, która pomaga im sprawniej i skuteczniej komunikować się między sobą). Mózg szybciej pracuje i bardziej się rozwija, największe efekty zaś widać zwłaszcza w korze przedczołowej.*
👉 Czy wiecie, że długofalowe efekty ćwiczeń fizycznych są jeszcze bardziej imponujące: nie tylko uwalniają od zwykłego, codziennego stresu, ale także stanowią skuteczny antydepresant, równie silny jak prozac.*
👉 Czy wiecie, że po dwóch miesiącach praktykowania aktywności fizycznej następuje poprawa w zakresie skupiania uwagi oraz umiejętności ignorowania czynników rozpraszających. Odczuwa się większą kontrolę nad własnymi emocjami i rzadziej odkłada się na później wykonywanie swoich obowiązków.*
Wyobraźcie sobie, co by było gdybyśmy nie odkładali rzeczy ważnych na później. Jak to wpłynęło by na Naszą pewność siebie, na satysfakcję z dotrzymywania danego sobie słowa. Systematycznie praktykowana aktywność fizyczna wspiera Naszą samodyscyplinę, a ta jak wiadomo pomaga Nam w ogarnięciu własnych emocji i zachowań. Wierzymy w siebie bardziej, stresujemy się mniej i żyjemy bardziej!
Praktykujecie zrobienie 10 tysięcy kroków dziennie? Liczycie ilość kroków? Dajcie znać w komentarzach.
LesssTREss! I dobrego dnia 🙂
TRE® dla biznesu i organizacji™ – Mikrut & Czelnik-Ociepka
*C. Nabkasorn, N. Miyai, A. Sootmongkol, S. Junprasert, H. Yamamoto, M. Arita, K. Miyashita, Effects of Physical Exercise on Depression, Neuroendocrine Stress Hormones and Physiological Fitness in Adolescent Females with Depressive Symptoms, „The European Journal of Public Health”
Jednym z bloków tematycznych na Naszych warsztatach REECH W™ jest opracowanie przez uczestników własnego, indywidualnego planu antystresowego.
Bardzo, bardzo często w tych planach pojawia się działanie, a właściwe zobowiązanie dane sobie: „będę przeznaczać na sen 7-8 godzin na dobę”.
I wydawałoby się , że rzecz oczywista, a jednak! Wyzwaniem jest dla Nas te 7-8 godzin snu.
👉Czy wiedzieliście, że niewyspanie osłabia naszą siłę woli? Tak! Funkcjonowanie w stanie niewielkiego, lecz chronicznego niedosypiania zwiększa naszą podatność na stres, na zachcianki, na pokusy. Ponadto utrudnia kontrolę własnych emocji, koncentrację i znajdowanie energii na podejmowanie poważnych wyzwań dla siły „pragnę”. .Jeżeli jesteśmy chronicznie niewyspani, możemy pod koniec dnia odczuwać pewne wyrzuty, że znowu ulegliśmy jakiejś pokusie albo odłożyliśmy na później coś, co i tak musimy zrobić. Łatwo jest w ten sposób uruchomić samonakręcającą się spiralę wstydu i winy. Bardzo rzadko przy tym dociera do nas, że tak naprawdę nie musimy się stawać lepszymi ludźmi wystarczy, że się wyśpimy.*
👉 Czy wiedzieliście, że brak snu zaburza sposób, w jaki ciało i mózg wykorzystują glukozę, czyli najważniejszą dla nich postać energii. Gdy jesteśmy zmęczeni, wówczas komórki naszego organizmu napotykają trudności z absorbowaniem glukozy z krwioobiegu. W rezultacie są „niedożywione”, a my odczuwamy wyczerpanie. Kiedy ciało i mózg bardzo potrzebują energii, zaczynamy pragnąć słodyczy lub kofeiny. Niemniej jednak, nawet jeżeli spróbujemy uzupełnić te niedobory za pomocą cukru i kawy, nasze ciało i mózg nie otrzymają potrzebnej energii, ponieważ nie będą w stanie efektywnie jej pożytkować. To zła wiadomość w kontekście samodyscypliny, która jest jednym z najbardziej energochłonnych zadań, na jakie mózg może wydatkować swoje ograniczone zasoby. Skutki tego rodzaju osobistego kryzysu energetycznego najbardziej odczuwa głodna energii kora przedczołowa. Naukowcy, którzy prowadzą badania nad snem, mają nawet pewne urocze określenie na ten stan: łagodna dysfunkcja kory przedczołowej.*
👉 Czy wiedzieliście, że po śnie o niewystarczającej długości budzimy się z przejściowym uszkodzeniem mózgu la Phineas Gage! Badania dowodzą, że wpływ niedosypiania na mózg można porównać do lekkiego upojenia a więc stanu, który niezbyt sprzyja samokontroli, o czym wielu z nas może osobiście zaświadczyć. Gdy kora przedczołowa ulega takiemu „uszkodzeniu”, wówczas traci kontrolę nad innymi obszarami mózgu. W normalnych warunkach kora przedczołowa wycisza system alarmowy mózgu, aby pomagać nam radzić sobie ze stresami czy zachciankami. Tymczasem wystarczy jedna zarwana noc, a komunikacja między tymi dwoma obszarami zostaje zaburzona. W konsekwencji system alarmowy mózgu, pozbawiony nadzoru, staje się nadwrażliwy na zwykłe codzienne napięcia. Ciało „blokuje” się w trybie walki lub ucieczki. Z objawami tymi idą zaś w parze wysoki poziom hormonów stresu i mniejsza zmienność rytmu zatokowego. Skutki? Silniejszy stres i słabsza samokontrola.*
Wyobraźcie sobie, jakby to było dobrze się wyspać. Spać po 7-8 godzin na dobę? W mózgu nie byłoby już widać oznak „uszkodzeń” kory przedczołowej, lecz znaki świadczące o regenerującym wypoczynku. 🙂
Nie, właściwie nie potrzebujecie sobie tego wyobrażać. Wystarczy, że będziecie systematyczni w tym, by pospać tych 7-8 godzin.
Jak u Was ze snem? Z jego jakością i ilością? Podzielcie się swoimi doświadczeniami i nawykami.
Dajcie znać w komentarzach 🙂
LesssTREss! I dobrego dnia 🙂
TRE® dla biznesu i organizacji™ – Mikrut & Czelnik-Ociepka
*W.B. Britton, R.R. Bootzin, J.C. Cousins, B.P. Hasler, T. Peck, S.L. Shapiro, The Contribution of Mindfulness Practice to a Multicomponent Behavioral Sleep Intervention Following Substance Abuse Treatment in Adolescents. A Treatment-Development Study, „Substance Abuse”

„Najważniejsze zatem w całej edukacji jest zadbanie o to, by nasz układ nerwowy stał się naszym sojusznikiem, a nie wrogiem” William James

„Autonomiczny układ nerwowy reaguje na wyzwania codziennego życia, informując nas nie o tym, jacy jesteśmy ani kim jesteśmy, lecz o tym jak się czujemy i jak się mamy.”* Dąży do tego aby zapanować nad niebezpieczeństwem i stwarza wzorce łączności, zmieniając nasz stan fizjologiczny. Śmiało można powiedzieć, że jest on fundamentem wszystkich życiowych doświadczeń, steruje tym, jak idziemy przez życie i jak funkcjonujemy.

Teoria poliwagalna natomiast dowodzi, że zanim mózg nada znaczenie jakiemuś wydarzeniu, autonomiczny układ nerwowy już dokonał oceny bezpieczeństwa środowiska i zainicjował reakcję adaptacyjną, służącą przetrwaniu.

Do tej pory większość narzędzi było opartych o pracę na poziomie kory nowej i mózgu limbicznego, zupełnie wykluczając najstarszą strukturę naszego mózgu – mózg gadzi, który ma ewolucyjnie ponad 50 mln lat i w momencie nagłej sytuacji stresującej lub stresu przewlekłego ogranicza lub wyłącza pozostałe obszary mózgu, skupiając się na mechanizmach przetrwania.
Nasze wczesne życiowe doświadczenia mają duży wpływ na nasz układ nerwowy, jednak każde życiowe doświadczenie może go modyfikować. Możemy wpływać na nasz układ nerwowy i angażować go do działania. Możemy wykorzystywać potencjał nerwu błędnego do autoregulacji.

Na wiedzy z zakresu neurobiologii, funkcjonowania autonomicznego układu nerwowego oraz odkryć Teorii Poliwagalnej Profesora Stephana Porgesa oparty jest nasz Program REECH W™. Wiedza zawarta w tym programie jest kluczowa dla zrozumienia fizjologii stresu, umiejętności samoregulacji i wzmacniania rezyliencji.

Poprzez świadomość, gdzie aktualnie znajdujemy się na krzywej stresu naszego autonomicznego układu nerwowego, jesteśmy w stanie adekwatnie dobrać narzędzia, które przywrócą organizm do równowagi. Możemy „zaprzyjaźnić się” z układem nerwowym i w sposób zamierzony dostrajać i regulować jego napięcie, dążyć do bezpieczeństwa i osiągać stan zaangażowania społecznego. W grudniu przekonał się o tym prawie 100-osobowy Zespół Naszego Klienta, dla którego prowadziłyśmy warsztat REECH W™ START.

Jeśli jesteś zaciekawiony ofertą, Programem REECH W™, potrzebujesz dla swojego Zespołu warsztatu z obszaru uwalniania stresu i wzmacniania rezyliencji zostaw komentarz lub napisz info@tredlabiznesu.pl

Dobrego dnia 🙂
Zespół TRE® dla biznesu i organizacji™ – Mikrut & Czelnik Ociepka

*Deb Dana „Teoria Poliwagalna”